
W poniedziałek 19 listopada 2012 r. na Zamku Ujazdowskim w Warszawie odbyła się uroczysta sesja poświęcona pamięci doktor Zofii Garlickiej. W tym roku przypada bowiem 70. rocznica śmierci tej wybitnej lekarki w KL Auschwitz. Uroczystość została zorganizowana przez Stowarzyszenie Twórców Muzeum Zamku i Szpitala Wojskowego na Ujazdowie. Zgromadziła ponad 50 osób, między innymi przedstawicieli środowiska lekarskiego oraz młodzież gimnazjalną, którzy w całości wypełnili znajdującą się na Zamku Ujazdowskim salę kinową. Jako pierwsza głos zabrała p. Olga Krzyżanowska – lekarz, w przeszłości poseł i wicemarszałek Sejmu oraz senator RP. W swoim wystąpieniu przybliżyła zebranym okoliczności aresztowania dr Garlickiej przez Gestapo, które zapamiętała będąc świadkiem tego wydarzenia jako mała, wówczas trzynastoletnia dziewczynka. Następnie dr n. med. Maria Ciesielska historyk medycyny przedstawiła prezentację poświęconą życiu lekarki od momentu urodzin do chwili tragicznej śmierci w obozie koncentracyjnym. Swego rodzaju uszczegółowieniem do prelekcji dr Ciesielskiej było wystąpienie p. Roberta Hasselbuscha z Muzeum Więzienia Pawiak, który opowiedział o uwięzieniu dr Garlickiej na „Serbii” oraz o egzystencji więźniarek na oddziale żeńskim gestapowskiego więzienia śledczego.
Zofia Garlicka urodziła się w Niżnym Nowgorodzie nad Wołgą w 1874 r. Studiowała w Genewie i Zurychu, gdzie w 1899 r. uzyskała dyplom doktora medycyny. Po powrocie ze studiów wyszła za mąż za inżyniera Stanisława Garlickiego. Jako lekarz praktykowała kolejno w Częstochowie, Zawierciu, Łodzi i Warszawie. Publikowała w czasopismach medycznych i popularnych, była także przewodniczącą Zrzeszenia Lekarek Polskich. Wspólnie z mężem politycznie zaangażowana w szeregach Polskiej Partii Socjalistycznej. Wraz z wybuchem II wojny światowej i nastaniem okupacji niemieckiej włączyła się w działalność konspiracyjną w ZWZ-AK. W mieszkaniu przy al. Niepodległości 216 wraz z córką Zofią Jankowską przechowywały spadochroniarzy – „cichociemnych”, zbiegłych z oflagu jeńców angielskich oraz ukrywały osoby pochodzenia żydowskiego. Aresztowanie obu kobiet przez Gestapo nastąpiło 11 sierpnia 1942 r. Wraz z nimi Niemcy wzięli także ukrywane w mieszkaniu osoby: dwóch oficerów, Anglika Christophera Silwerwood-Cop – Kita i Szkota Johna Crawforda, oraz uciekinierkę z getta dr Natalię Zand. Wszyscy zostali przewiezieni na przesłuchanie do Gestapo w al. Szucha. Zofia Jankowska całą winę wzięła na siebie, tłumaczyła postępowanie matki względami humanitarnymi. Doktor Natalia Zand w czasie przesłuchania przyznała się do swojego żydowskiego pochodzenia i została rozstrzelana. Po „badaniach” matkę z córką przewieziono na oddział żeński Pawiaka – „Serbię”. W drodze dr Garlicka zażyła truciznę i w ciężkim stanie została umieszczona w szpitalu więziennym. Gdy tylko poczuła się troszkę lepiej jako specjalista ginekolog pomogła przy odbiorze porodu jednej z więźniarek Aliny Fajge, która urodziła córeczkę. Na „Serbii” dr Garlicka została otoczona opieką współwięźniarek, strażniczek oraz personelu sanitarnego. Dzięki pomocy konspiracji więziennej udało się nawiązać kontakt grypsowy z brytyjskimi oficerami. Jeden z nich, Kit, napisał: „W Anglii nie ma ani jednego człowieka, który zrobiłby dla kogokolwiek to, co wyście zrobiły dla mnie”. Po dwóch miesiącach uwięzienia na „Serbii” dr Garlicka wraz z córką zostały 14 października wywiezione w transporcie 50 kobiet do KL Auschwitz. Przybyły do obozu jeszcze tego samego dnia, gdzie zostały oznaczone numerami: 22521 – matka i 22525 – córka. W obozie lekarka, mimo zakazu, pielęgnowała chore na tyfus współwięźniarki. Ponieważ wcześniej przechodziła już tą chorobę, nie obawiała się zarażenia. Niestety stało się inaczej. Według urzędowego zawiadomienia z Gestapo dr Zofia Garlicka zmarła w obozie 13 listopada, a jej córka Zofia Jankowska 18 grudnia 1942 r.
Sesja upamiętniająca 70. rocznicę śmierci dr Zofii Garlickiej pozwoliła zgromadzonym na Zamku Ujazdowskim poznać bliżej sylwetkę bohaterskiej lekarki. Jak wiele tysięcy polskich kobiet patriotek wraz z nastaniem okupacji włączyła się w działalność konspiracyjną i niosła pomoc innym. Za okazane poświęcenie, ofiarność i męstwo zapłaciła najwyższą cenę. Osób o podobnych zasługach jest więcej, nie wszystkie są jednak znane szerszemu gronu społeczeństwa. Właśnie takie spotkania, jak to na Zamku Ujazdowskim, pozwalają zmienić ten stan rzeczy. Stąd niezwykle cieszy obecność na uroczystości ludzi młodych. Poszukująca autorytetów młodzież powinna czerpać wzorce z postępowania takich osób jak właśnie dr Zofia Garlicka.
Informacje w tekście pochodzą z:
– Archiwum Muzeum Więzienia Pawiak;
– Jankowski Stanisław „Agaton”, „Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie. Wspomnienia 1939-1946”, t. 1, Warszawa 1980;
– „Pawiak był etapem. Wspomnienia z lat 1939-1944”, oprac. Regina Domańska, Warszawa 1987;
– Prezentacja dr n. med. Marii Ciesielskiej poświęcona dr Zofii Garlickiej.