Okres okupacji niemieckiej, w jednym z warszawskich mieszkań mają za chwilę rozpocząć się konspiracyjne zajęcia szkolne z młodzieżą tzw. tajne komplety. Wystrój pokoju charakterystyczny dla pierwszej połowy XX wieku. Na środku pokoju na dywanie stoi stół, obok którego ustawione są wersalka oraz krzesła. Przy jednej ze ścian stoi szafa z globusem, obok w kącie zastawa ze szklankami oraz butelka z lemoniadą. Przy stole rozmawiają gospodyni mieszkania oraz nauczyciel, który w niedługim czasie ma przeprowadzić z grupą uczniów zajęcia o konferencji pokojowej w Wersalu kończącej Wielką Wojnę. Charakterystyczny krótki dzwonek do drzwi znamionuje pojawienie się kolejnych uczestników kompletów. Gdy wszyscy uczniowie są już na miejscu nauczyciel rozpoczyna wykład. W momencie, gdy mówi o polskiej delegacji na konferencji pokojowej, wspomina o Ignacym Paderewskim i Romanie Dmowskim, nagle przerywa mu długi dzwonek do drzwi. Odgłos ten niepokoi osoby zgromadzone w pokoju. Gospodyni mieszkania wiedząc o kompletach nikogo nie zapraszała i nie spodziewa się o tej porze żadnych gości. W odgłosach powtarzającego się co chwilę długiego dzwonka, obawiając się najgorszego, podręczniki zo
stają schowane, a każdy z uczestników kompletów otrzymuje szklankę z lemoniadą. Na wszelki wypadek wszyscy zostali już poinformowani wcześniej, że oficjalna przyczyna spotkania to świętowanie urodzin jednego z uczestników. Złe przeczucia się sprawdziły. Gdy tylko gospodyni otworzyła drzwi do pokoju wtargnęło trzech gestapowców, dwóch w mundurach i jeden po cywilnemu. Uzbrojeni w pistolety, krzycząc „Hände hoch!”, sterroryzowali domowników. Po wstępnych pytaniach wszyscy zostali aresztowani i … na tym zakończyła się jedna ze scen, jaką przygotowali członkowie Stowarzyszenia Historycznego „Kotwica” oraz Warszawskiego Stowarzyszenia Historycznego „Szaniec”, którzy gościli w Muzeum Więzienia Pawiak podczas tegorocznej edycji Nocy Muzeów.
Rekonstruktorzy urządzili „warszawskie konspiracyjne mieszkanie okresu okupacji” na muzealnym dziedzińcu zewnętrznym. Poza tajnymi kompletami przedstawiano również scenę przyrzeczenia harcerskiego oraz nauki udzielania pierwszej pomocy przez sanitariuszki. Obok wymienionych powyżej epizodów konspiracyjnej Warszawy rekonstruktorzy zaprezentowali także historyczne uzbrojenie, m. in. używane przez żołnierzy podziemia granaty oraz pistolet maszynowy Sten. Ponadto można było zobaczyć pojedyncze numery gazet wykorzystywanych w Akcji „N” oraz inne materiały z okresu okupacji.
Obok scen i rekwizytów historycznych przygotowanych przez rekonstruktorów goście mogli zwiedzić także stałą ekspozycję w Muzeum Więzienia Pawiak. Szczególne wrażenie wzbudzały wśród zwiedzających, przynajmniej na podstawie obserwacji autora niniejszej relacji, odtworzony wraz z celami korytarz oddziału VII oraz sala reliktów i grypsów. W pierwszym miejscu na wyobraźnię działały złe warunki egzystencji w celach oraz fakt, że w pomieszczeniu przeznaczonym dla 2-3 osób było osadzonych nawet 18 więźniów. Ponadto poruszenie wzbudzały odsłuchiwane grypsy, czyli niewielkie przekazywane drogą konspiracyjną listy wysyłane z Pawiaka. Niektóre z nich to ostatnie słowa więźniarek i więźniów skazanych na śmierć, niekiedy bardzo osobiste, przesłane rodzinie na krótko przed egzekucją.
W nocy z 18 na 19 maja 2013 r. odwiedziło Muzeum Więzienia Pawiak blisko 3,5 tys. osób. Serdecznie dziękujemy wszystkim za przybycie oraz zapraszamy ponownie do odwiedzenia naszej placówki. Na zakończenie słowa podziękowania kierujemy również do rekonstruktorów, którzy swoją obecnością uświetnili tegoroczną edycję Nocy Muzeów w Muzeum Więzienia Pawiak.