Filia Muzeum Więzienia Pawiak


 

MAUZOLEUM WALKI I MĘCZEŃSTWA

00-580 Warszawa al. Szucha 25, tel. (0-22) 629 49 19

Ekspozycja czynna (zwiedzanie dla młodzieży od 14 lat):

środy 9:00-17:00, czwartki i soboty 9:00-16:00, piątki 10:00-17:00,

niedziele 10:00-16:00

w poniedziałki i we wtorki muzeum nieczynne Ostatni zwiedzający mogą wejść na ekspozycję 30 minut przed zamknięciem.

Ceny biletów:

Normalny – 6 PLN

Ulgowy – 4 PLN

Opłata za przewodnika i lekcje muzealne:

Dorośli – 50 PLN

Młodzież – 30 PLN

Ostatni zwiedzający mogą wejść na ekspozycję 30 minut przed zamknięciem

Gmach Ministerstwa Edukacji Narodowej przy al. Szucha 25, w którym w latach okupacji mieściła się siedziba Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa.

W latach 1939-1944 w gmachu przedwojennego Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego miał swoją siedzibę Urząd Komendanta Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa Dystryktu Warszawskiego

(Der Kommandeur Sicherheitspolizei und des SD fűr den District Warschau), który powstał w listopadzie 1939 w wyniku przekształcenia IV grupy operacyjnej (Einsatzgruppe IV).

Budynek, w którym Niemcy urządzili areszt śledczy, wzniesiono w latach 1925-1930 według projektu profesora architektury Zdzisława Mączeńskiego. Natychmiast po przejęciu gmachu przystąpiono do przebudowy pomieszczeń archiwum i magazynu czasopism dawnego ministerstwa, mieszczących się w piwnicy lewego skrzydła budynku. W podziemiach znajdowały się 4 cele zbiorowe, pozbawione okien, zwane „tramwajami”. Nazwa powstała od ustawienia krzeseł, dwoma rzędami wzdłuż ścian – tak jak w tramwaju. Tutaj przywożono więźniów najczęściej po aresztowaniu, bądź po krótszym lub dłuższym pobycie na Pawiaku. Zdarzały się przypadki, że więźniowie przebywając po kilka miesięcy na Pawiaku, wywożeni byli do obozów lub na egzekucje bez przesłuchania. „Badania” w katowni na Szucha były największą udręką dla więźniów. Śledztwo, w czasie którego stosowano wymyślne tortury – bicie, kopanie, szczucie psami, duszenie maską przeciwgazową, przypalanie papierosami, łamanie kości czy wyrywanie paznokci – prowadzono w gabinetach gestapo na górnych piętrach gmachu lub w kancelarii dyżurującego gestapowca obok cel w podziemiach budynku. Jęki i krzyki katowanych więźniów zagłuszało nastawione na cały regulator radio. Szczególnie niebezpiecznych więźniów trzymano w izolatkach, najczęściej dodatkowo zakutych w kajdany. Potrafiono brać na przesłuchanie po kilkadziesiąt razy jedną i tę samą osobę. Wanda Ossowska – członek ZWZ, związana z wywiadem zagranicznym, aresztowana z obciążającymi ją materiałami, była przesłuchiwana na Szucha 57 razy. W jednej z izolatek, jako więzień bezimienny „X” był przetrzymywany i w końcu zamęczony najwyższy przedstawiciel władz cywilnych Polskiego Państwa Podziemnego – Delegat Rządu RP na Kraj – prof. Jan Piekałkiewicz. Zmarł z wycieńczenia w czerwcu 1943 r w celi izolacyjnej na l oddziale Pawiaka, do końca odmawiając zeznań. Przed śledztwem nie chroniły wiek, płeć, ani stan zdrowia. Bito okrutnie nawet kobiety w zaawansowanej ciąży. O bezmiarze zadawanych cierpień świadczą licznie zachowane na ścianach cel napisy, często anonimowych więźniów, będące jednocześnie świadectwem męstwa i patriotyzmu przetrzymywanych tu ludzi, z których wielu zamęczono.

 

W czasie Powstania Warszawskiego budynek na Szucha pełnił rolę punktu rozdzielczego dla ludności z południowych, zajętych przez Niemców, dzielnic Warszawy. Z pośród przebywających tu ludzi kilka tysięcy zostało zamordowanych w ruinach gmachu Głównego Inspektoratu Sił Zbrojnych, na okolicznych skwerach i podwórkach, a ich zwłoki spalono. O rozmiarze zbrodni świadczy informacja zawarta w Protokole Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Warszawie z czerwca 1946 r., że odnalezione w piwnicy przy al. Szucha 12/14 prochy ludzkie ważyły 5.578,5 kg. Z części przetrzymywanych tutaj formowano żywe osłony dla hitlerowców szturmujących powstańcze barykady. Pozostali wysłani zostali do obozu przejściowego w Pruszkowie, skąd wywieziono ich do obozów koncentracyjnych, na roboty przymusowe do Niemiec, lub – zwłaszcza osoby starsze, kobiety i dzieci – rozmieszczono w różnych miejscowościach Generalnego Gubernatorstwa.

Tuż po zakończeniu II wojny światowej mieszkańcy Warszawy, byli więźniowie i ich rodziny traktowali to miejsce jak cmentarz. Palono znicze i składano kwiaty czcząc pamięć pomordowanych. To z ich inicjatywy podjęto ideę utworzenia w podziemiach gmachu mauzoleum – miejsca pamięci narodowej.

Na mocy uchwały Rady Ministrów z 25 lipca 1946 r. pomieszczenia piwniczne aresztu gestapo przy al. Szucha 25 w Warszawie zostały przejęte pod zarząd państwowy i uznane za miejsce martyrologii, świadectwo męki i bohaterstwa Polaków, miały zostać zachowane w stanie nienaruszonym. Jednocześnie podjęto decyzję o utworzeniu w tym miejscu muzeum. Otwarcie Mauzoleum Walki

i Męczeństwa nastąpiło 18 kwietnia 1952 r. W trakcie tworzenia ekspozycji

w podziemiach gmachu pozostawiono w stanie maksymalnie zbliżonym do pierwotnego cztery cele zbiorowe, zwane potocznie „tramwajami”, korytarze i 10 cel izolatek. Pokój dyżurnego gestapowca, w którym dokonywano przesłuchań, odtworzono na podstawie relacji więźniów. W latach sześćdziesiątych zabezpieczono i ponownie odczytano ponad tysiąc napisów i tekstów modlitw, myśli o Polsce, próśb o zawiadomienie rodziny, rozważań o śmierci, inicjałów, nazwisk, pseudonimów, więziennych kalendarzy, zegarów, krzyży, innych rysunków wyrytych lub napisanych. Ściany, framugi okien, a nawet podłoga gestapowskiej katowni wiernie przechowała słowa więźniów, nieraz ostatnie, z tym najbardziej znanym:

Łatwo jest mówić o Polsce

Trudniej dla niej pracować

Jeszcze trudniej umrzeć

A najtrudniej cierpieć.

Najcenniejszą częścią ekspozycji są pomieszczenia znajdującego się tutaj w okresie II wojny światowej aresztu gestapo, zachowane w prawie nienaruszonym stanie korytarze, cele zbiorowe, izolatki i pokój dyżurnego gestapowca, w którym odbywały się przesłuchania. Zwiedzającym towarzyszy 5 etiud filmowych podkreślających grozę tego miejsca, obejrzeć też można multimedialny przekaz, składający się z 4 stanowisk prezentacji historycznej. Zamierzeniem autorów wystawy jest przemówienie do młodych widzów językiem ich pokolenia, za pomocą współczesnej techniki, która pozwala na opowiedzenie ruchomym obrazem i dźwiękiem tego, co jeszcze niedawno można było przekazać tylko za pomocą tradycyjnych środków : tekstów, pamiątek i fotografii.