PUBLIKACJA: Dzieje parlamentyzmu polskiego – w 25 lecie konstytucji 1997 roku


Tradycje konstytucyjne są nierozerwalną częścią historii każdego narodu i każdego państwa. Ich znajomość jest nie tylko obywatelskim obowiązkiem, ale i lekcją wychowania patriotycznego. Znajomość poszczególnych aktów konstytucyjnych, czas ich powstania, dochodzenie do szczegółowych rozwiązań, warunki, w jakich one miały swój początek i zakończenie działalności, ma znaczenie nie tylko retrospekcyjne. Poznanie dziejów konstytucyjnych czy nawet ustroju, zgłębienie poszczególnych konstytucji i ich funkcjonowania, potrzebne jest do zrozumienia obowiązujących aktów ustrojowych. Tworzenie nowej konstytucji wiąże się z procesem sięgania do tego wszystkiego, ważnego i przełomowego, co w dziejach danej państwowości najczęściej już wystąpiło. Pisanie konstytucji jest wyrazem historii, następuje zjawisko dokonywania optymalnych wyborów formy ustroju państwowego, systemu rządów oraz poszczególnych rozwiązań instytucjonalnych, organizacyjnych i proceduralnych. Znajomość tradycji zatem pozwala wybrać najlepsze w danym momencie historycznym rozwiązania, a w każdym razie uniknąć tych, które się albo nie sprawdziły, albo skompromitowały. Tak czy inaczej, dziedzictwo rodzimego konstytucjonalizmu to czynnik umożliwiający lepsze poznanie i zrozumienie obowiązującego prawa, poszukanie jakichś punktów wspólnych albo i rozbieżnych, gdyż tradycja to nie tylko kontynuacja, ale i negacja tego wszystkiego, co okazało się złe, niesłuszne, nieegzekwowalne. Rok 1997 kończący 4-letnią kadencję koalicji SLD-PSL przyniósł niezwykłe wydarzenie w dziejach państwa polskiego, które zwycięsko wyszło z transformacji ustrojowej. Uwolniło się pokojowo od dominacji sowieckiej, otworzyło się nie tylko gospodarczo, ale politycznie i kulturalnie do demokracji zachodniej. Determinacja socjaldemokratów i ludowców doprowadziła do uchwalenia jednej z najbardziej udanych konstytucji. Zgromadzenie Narodowe, które ją przyjmowało, prowadzili ludowcy: Józef Zych – marszałek Sejmu i Adam Struzik – marszałek Senatu. Przed dwudziestu pięciu laty patrzono w przyszłość z nadzieją, że doświadczenia przeszłości, w której łamano praworządność konstytucyjną, już nigdy się nie powtórzą. Obrady związane z rocznicą 20-lecia przyjęcia konstytucji i rokiem 1997 były uroczystością zorganizowaną z pełną determinacją przez Polskie Stronnictwo Ludowe, ponieważ zagrożona została praworządność. Obecnie znajdują się siły polityczne, które dezawuują obowiązującą konstytucję, podejmują próby jej zmiany. Czego szukają, czy doświadczenia przeszłości mają jakieś znaczenie w ich projektach legislacyjnych. Przybliżamy im konstytucjonalizm i dzieje polskiego parlamentaryzmu. W Sejmie bowiem powstały konstytucje, było ich bardzo wiele, ponieważ każda z uchwał sejmowych w I Rzeczpospolitej Polskiej, nazywana była konstytucją. To wtedy doskonalił się ustrój Królestwa Polskiego, byliśmy brani w Europie jako przykład prawdziwej demokracji. Ale przyszły złe czasy i złe obyczaje parlamentarne, które doprowadziły do upadku I i później odrodzonej II RP.

Wydwnictwo w wersji elektronicznej do pobrania w dziale publikacji Muzeum Niepodległości.