W OKRESIE POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
W czasie powstania warszawskiego budynek przy Szucha 25 pełnił rolę punktu rozdzielczego dla ludności z południowych, zajętych przez Niemców dzielnic Warszawy. Ludzi stłoczono w celach, przyległych korytarzach i na podwórzu gmachu. Przebywający tu nie byli nigdzie rejestrowani i w dużej części zostali zamordowani na podwórzu budynku, także w zburzonym w 1939 roku gmachu Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych (obecnie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów) i na przyległych posesjach. Z części sformowano żywe tarcze dla szturmujących powstańcze barykady oddziałów hitlerowskich. Pozostałych wywieziono do obozu przejściowego w Pruszkowie, skąd skierowani zostali do obozów koncentracyjnych, część na roboty przymusowe w głąb Niemiec, innych, zwłaszcza osoby starsze, kobiety i dzieci, rozmieszczono w różnych miejscowościach Generalnego Gubernatorstwa. O rozmiarze dokonanych tu zbrodni świadczy informacja zawarta w Protokole Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Warszawie z czerwca 1946 roku, że odnalezione po wyparciu Niemców w piwnicach Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych, gdzie Niemcy urządzili prowizoryczne krematorium, prochy ludzkie ważyły 5578,5 kg.
W początkach września 1944 roku komendant i większość funkcjonariuszy ewakuowała się do Sochaczewa, pozostawiając w Warszawie tylko niewielki oddział do zadań wywiadowczych. Niewyjaśniony w pełni jest los archiwum Urzędu Komendanta Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa Dystryktu Warszawskiego, którego po wojnie nie odnaleziono.