Na początku października br., w czasie nadzoru archeologicznego, prowadzonego na terenie Cytadeli Warszawskiej w trakcie budowy nowego wjazdu od strony Wybrzeża Gdyńskiego, w zasypisku gruzowym natrafiono na ludzkie kości. Zawiadomiono o znalezisku żandarmerię i prokuraturę wojskową. Antropolog -biegły sądowy, wezwany przez Żandarmerię, po wstępnym zbadaniu znalezionych czaszek, określił czas ich spoczywania w ziemi na około 60 lat, czyli musiały się tam znaleźć pod koniec II wojny światowej. Na czaszkach nie ma żadnych śladów po kulach, ani innych narzędziach, które by spowodowały zgon, dlatego Prokuratura wydała zezwolenie na kontynuację prac ziemnych.
Kilka dni później, w trakcie prac prowadzonych przy murze obronnym natrafiono na dość dużą ilość ludzkich kości. W miejscu ich znalezienia w wiekach XVII – XVIII istniał cmentarz ewangelicki. Przestał być użytkowany pod koniec XVIII wieku, ale jest jeszcze zaznaczony na planie miasta z 1808 r. (tzw. plan Bacha). Cmentarz został ostatecznie zniszczony podczas budowy Cytadeli. Duża ilość znalezionych szczątków ludzkich, znajdujących się poniżej muru obronnego Cytadeli może sugerować, iż są to kości pochodzące ze zniszczonego cmentarza. Ponieważ znajdują się poniżej posadowienia muru obronnego, muszą pochodzić najpóźniej z początków XIX wieku, sprzed roku 1832-1833, kiedy zbudowano mur.
W związku z odkryciem ludzkich szczątków kostnych, Stołeczny Konserwator Zabytków zalecił przekształcenie badań archeologicznych w formie nadzoru, w ratownicze badania wykopaliskowe, w granicach obszaru inwestycji. W trakcie badań archeologicznych, okazało się, że część kości jest przemieszana, a szkielety nie leżą w porządku anatomicznym. Najprawdopodobniej w czasie budowy Cytadeli, przeszkadzające w budowie groby zostały zniszczone, a kości ludzkie wrzucone luźno do ziemi, choć odkryto też kilka grobów, w których szkielety leżały w porządku anatomicznym, a obok nich widoczne były pozostałości trumien w postaci zbutwiałego drewna. Wśród nich odkryto m.in. grób dziecka, oraz grób kobiety, w którym znaleziono medalik z wizerunkiem św. Teresy z Avili, wybity w Rzymie, w 1622 r. z okazji kanonizacji Świętej, choć data wybicia medalika nie świadczy o czasie pochowania zmarłej kobiety, ponieważ medalik mógł być pamiątką przechowywaną od lat w rodzinie. Luźno wrzucone kości ludzkie widać też w przekroju wału powstałym w trakcie odsłaniania muru. Wydaje się, że znalazły się tam wraz z ziemią wygarniętą z cmentarza ewangelickiego przy budowie wału i użytą do jego usypania.
W pobliżu pozostałości zachowanych grobów należących, jak można sądzić, do cmentarza ewangelickiego, znaleziono też groby zbiorowe. Ponieważ mur Cytadeli przecinał jeden z grobów zbiorowych, nie mogły one powstać później, niż w latach 1831-1833 lub 1834, ponieważ w tych latach zbudowano mur. Nie można ich zatem wiązać z czasem funkcjonowania Cytadeli jako twierdzy i więzienia. Jedynymi przedmiotami znalezionymi w grobach zbiorowych są dwa prawosławne krzyżyki. Zmarli byli pochowani zwykle po 6 w jednej warstwie, ale w dole wykopanym na szerokość trzech szkieletów, tzn. pomiędzy trzech zmarłych wciskano kolejnych trzech „do góry nogami”, z jednej strony grobu widać trzy czaszki a koło nich kości stóp trzech innych szkieletów i podobnie jest z drugiej strony.
Ponadto, w trakcie badań, natrafiono na szczątki żołnierza polskiego, przypuszczalnie z 1939 r., pochowanego w celowo dla niego wykopanym grobie. Przy szczątkach kostnych zachowały się guziki od munduru wojska polskiego, które były używane w 1939 r.
Po zakończeniu badań szczątki ludzkie zostaną przebadane przez antropologa. Na obecnym etapie prac nie można wysnuć wiążących wniosków dotyczących pochodzenia grobów zbiorowych, oraz ich wieku. Po zakończeniu badań, analizy antropologicznej, oraz wykonaniu kwerendy archiwalnej najprawdopodobniej będzie można powiedzieć na ich temat coś więcej.
Informacja prasowa Muzeum Wojska Polskiego